„Detektyw Pozytywka” to zbiór piętnastu rozdziałów, z których każdy zawiera inną zagadkę, rozwiązującą przez tytułowego bohatera. Detektyw Pozytywka prowadzi agencję detektywistyczną „Różowe Okulary” mieszczącą się na poddaszu kamienicy. W maleńkim pomieszczeniu, gdzie ledwie mieści się kaktus, stoliczek z szachownicą, dwa składane krzesełka i zepsuty czajnik elektryczny, detektyw rozwiązuje zagadki zgłaszane mu głównie przez dzieci.
Pierwsze trzy zagadki
Mała Zuzia zgłasza się do detektywa Pozytywki, nie mogąc znaleźć swoich ulubionych skarpetek w delfiny, które otrzymała od babci. Detektyw odkrywa, że skarpetki znajdują się w suszarni. Następnie Asia przychodzi z problemem – ktoś ukradł piasek z piaskownicy. Pozytywka odkrywa, że piasek zabrał detektyw Martwiak, który przeprowadza remont swojego nowego biura w piwnicy. Kolejna sprawa dotyczy pani Majewskiej z parteru, która martwi się, że ktoś rozbił jej wazon na balkonie. Detektyw Martwiak obiecuje znaleźć winowajcę, ale Pozytywka stwierdza, że winny jest pierwszy jesienny mróz.
Zagadka czwarta, piąta i szósta
Dominik z trzeciego piętra oskarża swoją młodszą siostrę Zuzię o zepsucie zabytkowego zegarka, jednak Pozytywka odkrywa, że zegarek nie jest zepsuty, tylko działa inaczej niż współczesne. W kolejnej zagadce Pozytywka, udając klienta, zgłasza sam sobie problem – pod jego oknem wydaje się, że wyrósł las. Detektyw rozwiązuje tę zagadkę, wskazując na 19 grudnia, czyli okres przedświąteczny, kiedy ludzie przynoszą do domu choinki. Dozorca pan Mietek twierdzi, że dzieci złośliwie zasypują śniegiem to, co odśnieża, ale Pozytywka wyjaśnia, że winna jest nadchodząca wiosna.
Zagadka siódma – trzydzieści siedem i pięć kresek
Pozytywka opiekuje się Zuzią i Dominikiem, gdy Martwiak oskarża dzieci o ochlapywanie jego okien. Detektyw mierzy dzieciom temperaturę i odkrywa, że winny jest Dominik z gorączką.
Pięć kolejnych zagwozdek
- Pani Majewska sądzi, że Martwiak wpuszcza do jej mieszkania bezwonny gaz, przez który gorzej widzi, ale Pozytywka stwierdza, że przyczyną są drzewa zasadzone pod jej oknem (zagadka ósma).
- Następnie, oskarża Martwiaka o próby otrucia poprzez Zuzię i Dominika, którzy dali jej niesmaczne winogrona kupione na bazarku (zagadka dziewiąta).
- Asia, przestraszona, że przywołała zimę, myśląc o swojej ulubionej porze roku, dowiaduje się od Pozytywki, że za biały widok za oknem odpowiada pył z topoli (zagadka dziesiąta).
- Pan Mietek sądzi, że ktoś zmniejsza jego ubrania, ale Pozytywka tłumaczy, że to ostrzeżenie zdrowotne, co potwierdzają także inne dolegliwości Mietka (zagadka jedenasta).
- Na plaży chłopiec informuje detektywa, że ktoś przebija dmuchane zabawki, a Pozytywka stwierdza, że winne jest słońce (zagadka dwunasta).
Ostatnie trzy zagadki Detektywa Pozytywki
Chłopiec oskarża kogoś o zniszczenie swojego latawca, ale Pozytywka wyjaśnia, że wilgoć z nocy zniszczyła papierowy latawiec (zagadka trzynasta). Następnie Martwiak, opalający się z puszką piwa i metalową beczką, oskarża Pozytywkę o to, że w beczce znalazł się wrzątek. Detektyw tłumaczy, że czarny kolor beczki przyciąga ciepło słońca, co spowodowało nagrzanie wody (zagadka czternasta). W ostatniej zagadce Pozytywka kupuje wymarzony rower, który zostaje skradziony. Detektyw odkrywa, że Martwiak ukradł rower i schował go w garażu. W wyniku zakładu Martwiak musi zamknąć swoje biuro (zagadka piętnasta).
