Zużyte czy nie, pozbywam się #4 2021
Piątek, piąteczek, piątunio … zamknięcie i ja mam w końcu czas, żeby nadrabiać zaległości. Dziecko siedzi w domu, a ja się cieszę, bo w końcu spędzimy więcej czasu razem. Tym cenniejsze jest to, że zaraz nasze życie mocno się zmieni. Nawet ulga, że przed 2 tygodnie zmniejszy się zagrożenie, że coś przed najbliższe 2 tygodnie z zerówki przyniesie, dają mi kopa do działania.